piątek, 29 marca 2024 09:16
Reklama

Do lasu wrócili złodzieje. Kradną drewno opałowe, bo nie ma węgla

Lasy Państwowe potwierdzają, że nasiliły się kradzieże drewna opałowego. A będzie jeszcze gorzej, gdy spadną temperatury. To efekt braku węgla i jego ceny. Dal wielu Polaków – zaporowej.
Do lasu wrócili złodzieje. Kradną drewno opałowe, bo nie ma węgla

Autor: Lasy Państwowe

Brak węgla spowodował, że drewno opałowe jest wykupowane na pniu. Do końca sierpnia Lasy Państwowe (LP) sprzedały o 46 proc. więcej gałęzi opałowych niż przed rokiem. Niektóre nadleśnictwa wprowadziły nawet limity i zapisy dla zainteresowanych. Co prawda LP nie podnoszą cen, ale sami przedsiębiorcy przebijają się na licytacjach.

Jeszcze wiosną za metr drewna kominkowego dobrej jakości trzeba było zapłacić ok. 300 złotych. Z każdym tygodniem ta cena rosła i obecnie jest dwa razy wyższa. Przynajmniej dwa razy, bo sprzedawcy często życzą sobie jeszcze więcej. Za metr sześcienny grabu trzeba zapłacić około 700 zł, za dąb 680 zł. Przed rokiem te ceny dochodziły do góra 400 zł.

Drewna na sprzedaż już nie ma

Problemem jest nie tylko cena, ale też jego dostępność. Drewna opałowego zwyczajnie brakuje. Powodem jest zatrzymany import z Ukrainy (dla budownictwa czy branży meblarskiej), a także panika, jaka udzieliła się Polakom. Obawiając się kłopotów z ogrzewaniem, każda dostępna szczapa jest wykupowana na pniu. To sprawia, że w wielu nadleśnictwach drewna na sprzedaż już nie ma. Często skończyło się już w czerwcu.

W rezultacie nasiliły się kradzieże drewna z lasu. Nie jest to nowy proceder, ale teraz przybrał na sile.

– W ostatnich miesiącach obserwujemy nieznaczne zwiększenie liczby przypadków nielegalnego pozyskiwania drewna z lasów publicznych – przyznał rzecznik prasowy Lasów Państwowych Michał Gzowski w rozmowie z „Gazetą Polską Codziennie”.

I dodał: – Złodzieje najczęściej kradną drewno na opał, zarówno nielegalnie wyrębując pojedyncze drzewa, jak i wywożąc drewno z przygotowanych stosów. Zdarzały się też kradzieże drewna na handel przez zorganizowane grupy.

Kilka dni temu takich złodziei złapano w gminie Piotrków Kujawski. Łup pakowali już do bagażnika fiata seicento. Policję zawiadomił przypadkowy świadek. Okazało się, że dwóch mężczyzn chciało ukraść drewna za 18 tysięcy złotych.

W kwietniu w Nadleśnictwie Karczma Borowa mężczyzna wyciął drzewa i zamierza je wywieźć. W momencie, kiedy został zatrzymany, łup wart był 2 tys. zł.

Nie w każdym rejonie Polski sytuacja wygląda tak samo. Edward Marszałek, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, informuje, że na jego terenie leśnicy nie zauważyli, żeby kradzieży nagle przybyło.

Honorata Galczewska, rzeczniczka RDLP w województwie kujawsko-pomorskim, powiedziała nam, że wzrost kradzieży jest, ale jednocześnie zastrzegła: – Jak zwykle o tej porze roku. Nie zauważamy, żeby w ostatnim czasie takich przypadków znacząco przybyło poza większą ilością związaną z sezonowością i spadkiem temperatury.

Kiedy o sprawę pytamy w poszczególnych nadleśnictwach, słyszymy podobną wersję.

– Ale sądzę, że trzeba będzie wzmóc patrole. Im zimniej, tym kradzieży będzie więcej. Ludzi nie stać na drogie drewno, a taniego z Lasów Państwowych już prawie nie ma. Nielegalne wycinki będą – zwiastuje jeden z leśniczych w województwie lubelskim.

Leśnicy przed kradzieżami bronią się na dwa sposoby. To fotopułapki i patrole straży leśnej. – Robimy wszystko, żeby zabezpieczyć mienie skarbu państwa – podkreśla rzeczniczka Galczewska.

Jaka kara?

Za kradzież drewna z lasu grozi nawet do 5 lat więzienia. Trzeba także pamiętać, że karze podlega nie tylko złodziej, ale także osoba, który trefny towar kupiła. Może odpowiadać za paserstwo. Aby uniknąć takich kłopotów, trzeba sprawdzić, skąd pochodzi drewno. Lasy Państwowe radzą, żeby poprosić sprzedawcę o dokumentację towaru.

Złodziej musi liczyć się także z karą finansową. Sąd może orzec nawiązkę za rzecz poszkodowanego, czyli Lasów Państwowych.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: GrachnaTreść komentarza: Ktoś dobrą kasiorę zarobi. Myślą ,że ludzie to jacyś niedorobieni,ktorym trzeba było opracować instrukcję ,beznadziejną zresztąData dodania komentarza: 02.09.2022, 18:24Źródło komentarza: Bareja był prorokiem: ławka w kształcie Polski. Zanim usiądziesz, przeczytaj 15-punktowy regulaminAutor komentarza: PasleczankaTreść komentarza: Duże zainteresowanie i już brak miejsc.Data dodania komentarza: 24.08.2022, 14:00Źródło komentarza: Kajakiem z Jeleni w stronę DruznaAutor komentarza: PasleczankaTreść komentarza: Świetna impreza! Gratuluję organizacji i chęci robienia tego co robicie w naszym miasteczku i to z tak małym budżetem. A pan burmistrz po raz kolejny zapomniał nazwisk organizatorów. Brak przygotowania czy może brak szacunku? A moze to już jego tradycja?Data dodania komentarza: 23.08.2022, 15:22Źródło komentarza: Jarmark św. Bartłomieja w Pasłęku za nami [fotogaleria]Autor komentarza: PodpisTreść komentarza: Platformuane pieprzenie. Jak to sie ma do Pasłęka?Data dodania komentarza: 17.08.2022, 16:18Źródło komentarza: Szukamy dodatkowej pracy, żeby opłacić rachunkiAutor komentarza: KamilTreść komentarza: wcale się nie dziwięData dodania komentarza: 04.08.2022, 18:35Źródło komentarza: Poszukiwany listem gończym ukrywał się w PasłękuAutor komentarza: Joanna2307Treść komentarza: Fajna impreza, więcej takich.Data dodania komentarza: 01.08.2022, 10:09Źródło komentarza: Drzewko za nakrętki - za nami kolejny ekologiczny festyn w Pasłęku [zdjęcia]
Reklama
Reklama