piątek, 5 grudnia 2025 09:12
Reklama

Polskie miasta narzekają na paczkomaty i jest już pierwsze zwycięstwo

Stawiane są właściwie bez żadnych uzgodnień i w miejscach, gdzie szpecą przestrzeń publiczną. Skrzynki do samodzielnego odbioru przesyłek zalały polskie miasta, a te na takie postępowanie się nie godzą. Szukają sposobu na dojście do porozumienia z firmami.
Polskie miasta narzekają na paczkomaty i jest już pierwsze zwycięstwo

Autor: iStock

Tylko firma InPost ma w Polsce tysiące paczkomatów, których ciągle przybywa. Latem tego roku było ich 13 tysięcy i jednocześnie zapowiedziano stawianie 100 kolejnych tygodniowo. Urządzeń jest coraz więcej nie tylko za sprawą rozwoju tej sieci, bo skrzynki, w których samemu można nadać lub odebrać przesyłkę instalują także inni operatorzy z państwową Pocztą Polską na czele. Tymczasem miejscy aktywiści od jakiegoś czasu zwracają uwagę, że nikt nad tym nie panuje.

Na postawienie paczkomatu (albo działającego pod inną nazwą) trzeba mieć zgodę właściciela parceli i nie trzeba pytać o pozwolenie lokalnych władz. To sprawia, że często są zlokalizowane w miejscach, gdzie szpecą miasto czy ograniczają przestrzeń. To jeden z powód, przez który samorządy na paczkomaty patrzą coraz mniej przychylnym okiem.

Zrodził się nawet pomysł opodatkowania takich urządzeń. Gminy chcą uznania paczkomaty za budowle i tym samym obłożyć ja daniną. Mogłoby to być np. kilka procent od wartości urządzenia. Jest tu jednak problem, bo to właśnie maszyna, a udowodnienie w sądzie, że skrytki są budowlą, mogłoby być trudne.

Inną drogę wybrał Wrocław. Władze miasta, w którym jest 311 paczkomatów InPostu, zawarły z firmą porozumienie, na mocy którego lokalizacje i wygląd urządzeń będzie konsultowany. „To pierwsza taka inicjatywa, gdzie firma prywatna, która mimo, że ma możliwość postawienia swoich paczkomatów w miejscach, które wynegocjuje z właścicielami danego terenu, stara się stworzyć odpowiednie procedury i uporządkować ten rynek. Dotychczas nie każdy był zadowolony z tego, gdzie zostały one ulokowane” - komentuje Jakub Mazur, wiceprezydent Wrocławia i dodaje, że urządzenia mają lepiej wpisywać się w dane miejsce i krajobraz, nie szpecąc go. „To wprowadzi ład przestrzenny, ograniczy chaos na wrocławskich ulicach czy skwerach. W ramach naszych wspólnych działań nie tylko staną nowe paczkomaty na terenie miasta, ale też wspólnie przyjrzymy się tym, które już zostały postawione” - dodaje samorządowiec.

Ze strony Wrocławia konsultacjami zajmie się Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Są już pierwsze sugestie: Urządzenia powinny wtapiać się w otoczenie i mają być porośnięte bluszczem.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: mieleoTreść komentarza: Proszę Pana w 22 roku czekało się 2 mce a w 25 -7 mcy . czy totak skomplikowane zabiegiData dodania komentarza: 15.09.2025, 14:23Źródło komentarza: Czy szybciej zrobimy USG w Pasłęku?Autor komentarza: mieleoTreść komentarza: Ja zarejestrowałem się do USG jamy brzusznej i czas oczekiwania to 7 mcy , czy ja dożyję tego terminu czy to jest sens leczeniaData dodania komentarza: 15.09.2025, 14:21Źródło komentarza: Czy szybciej zrobimy USG w Pasłęku?Autor komentarza: BrunoTreść komentarza: Prosze zamiescic moj komentarz.....Data dodania komentarza: 8.11.2023, 02:05Źródło komentarza: Rondo zamiast skrzyżowania w PasłękuAutor komentarza: BrunoTreść komentarza: Dlaczego tak trudno opublikowac komentarz ?Data dodania komentarza: 8.11.2023, 00:31Źródło komentarza: Rondo zamiast skrzyżowania w PasłękuAutor komentarza: BrunoTreść komentarza: To rondo nie powinno się tu pojawić. Nie jest ono jedynym sposobem na organizacje bezpiecznego ruchu na tak "ciasnym" skrzyżowaniu. Jest za to wynikiem niezdrowej reakcji naszych kierowców i nie tylko, na konieczność chwilowego zatrzymania pojazdu (światła, piesi). Ruch na rondzie, mimo, że także podlega regułom, wydaje się płynny, ale sprawdza się w wypadku większego natężenia ruchu na drogach o większym znaczeniu. Jednak jeszcze ważniejsze jest to, że często niepotrzebnie "rozpycha" tkankę ulic wewnątrz małych miast stwarzając dla wielu iluzję wielkomiejskości. (mamy już 6 rond ! ) Układ historycznych ulic to jednak nie tylko urbanistyczna siatka, to historia miasta z przynależna ulicom zabudowa i ich wzajemnymi relacjami, które często rondo likwiduje.Data dodania komentarza: 7.11.2023, 22:49Źródło komentarza: Rondo zamiast skrzyżowania w PasłękuAutor komentarza: GrachnaTreść komentarza: Ktoś dobrą kasiorę zarobi. Myślą ,że ludzie to jacyś niedorobieni,ktorym trzeba było opracować instrukcję ,beznadziejną zresztąData dodania komentarza: 2.09.2022, 18:24Źródło komentarza: Bareja był prorokiem: ławka w kształcie Polski. Zanim usiądziesz, przeczytaj 15-punktowy regulamin
Reklama
Reklama
Reklama